Remigiusz Mróz to wszechstronny autor, który w swej twórczości sięga po różne gatunki literackie. Znany jest przede wszystkim z serii prawniczej o Joannie Chyłce, a także kryminałów z komisarzem Forstem, których akcja przenosi nas w malownicze Tatry. Napisał także cykl thrillerów o patologu Sewerynie Zaorskim, a także o behawioryście Gerardzie Edlingu, który jest ekspertem w odczytywaniu mowy ciała. W szerokim wachlarzu gatunków literackich, po które sięga autor nie zabrakło także powieści historycznej, science fiction, horroru, czy thrillerów politycznych.
Tym razem Mróz wydał książkę, którą można zaliczyć do nurtu literatury Young Adult, czyli skierowanej do młodego czytelnika. Jak napisał sam autor w posłowiu, historia ta powstała już 10 lat temu, ale musiała przeleżeć nieco w szufladzie i poczekać na swoją kolej. Pisarz przeredagował pierwotną wersję, którą sam uznał za mało interesującą i dlatego zmienił miejsce akcji oraz zdynamizował wydarzenia. Dzięki temu powstała interesującą powieść, która wciąga czytelnika już od pierwszych stron.
Poznajemy historię amerykańskiej nastolatki – Aspen, która budzi się w szpitalu i uświadamia sobie, że straciła pamięć. Nie pamięta chłopaka, który siedzi przy jej łóżku i twierdzi, że nie znali się wcześniej i właściwie przez przypadek trafił do tej sali. Zobaczył pogrążoną w śpiączce dziewczynę i postanowił ją odwiedzać. Mówił do niej, opowiadał różne historie i nieustannie jej towarzyszył. Aspen od początku wydają się podejrzane te tłumaczenia, ale jednocześnie czuje jakiś podświadomy pociąg do nieznajomego. Wkrótce nastolatka wychodzi ze szpitala i zostaje wciągnięta w wir zdarzeń, których głównym sprawcą jest poznany właśnie Grayson Joyce. Młodzi ludzie poszukują zaginionej kasety z muzyką Pepecali, która zawiera wskazówki dotyczące miejsca ukrycia pieniędzy, zakopanych przez muzyka. Podążając kolejnymi śladami, Aspen stara się też odzyskać swoje wspomnienia i ustalić, kim właściwie jest i co się wydarzyło…
Zachęcam do przeczytania „Innych tonacji ciszy”, gdyż jest to powieść, która zainteresuje zarówno nastolatków, jak i dorosłego czytelnika. Wciągająca fabuła, wartka akcja, intrygujący bohaterowie, wątek miłosny, tajemnica w tle, a także zaskakujące zakończenie – to gotowy przepis na kolejny hit wydawniczy. Myślę, że Remigiusz Mróz doskonale poradził sobie z napisaniem ciekawej historii z gatunku YA. Doskonała propozycja na zbliżające się ferie zimowe.