XXI wiek to złoty wiek thrillera! Jeśli zaś thriller psychologiczny, to na pewno książki B.A. Paris. Prawdziwe jej nazwisko to Bernadette MacDougall. Autorka tłumaczy, że B.A. to skrót jej imion – Bernadette Anne. Zdecydowała się na pseudonim Paris, ponieważ przez 37 lat mieszkała w Paryżu. Przez wiele lat pracowała jako przedstawiciel handlowy w międzynarodowym banku. Zadebiutowała dopiero w 2016 roku powieścią „Za zamkniętymi drzwiami”, która w ciągu trzech miesięcy sprzedała się w nakładzie pół miliona egzemplarzy.
Książkę „Pozwól mi wrócić” napisała w 2019 roku i jest to kolejna pozycja, która potwierdziła sukces jej debiutu. Paris jeszcze raz udowodniła, że potrafi pisać thrillery, od których nie sposób się oderwać.
Finn i Layla, dwoje młodych ludzi zakochanych w sobie nieprzytomnie, wracają z nart w Megève we Francji. Po drodze zatrzymują się w Paryżu, bo Layla nigdy tam nie była i Finn postanowił zrobić jej niespodziankę. Jedzą kolację w restauracji w pobliżu katedry Notre Dame, a potem wybierają się na spacer nad Sekwanę. Jest już późno i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że powinni przenocować w Paryżu i dopiero z samego rana ruszyć w dalszą podróż do Anglii. Oni jednak jak najszybciej chcą się znaleźć w swoim domu w St Mary’s w Devonshire. Z Paryża wyruszają około północy. Po półtoragodzinnej jeździe Finn musi skorzystać z toalety i zjeżdża z autostrady na parking piknikowy w Fonches. Miejsce jest dość wyludnione, nie ma stacji obsługi, nie można zatankować ani nic kupić, ale są toalety. Layla budzi się, kiedy Finn zbiera z samochodu śmieci do wyrzucenia. Nie chce jednak skorzystać z tamtejszej toalety i woli zaczekać aż dotrą do porządnej stacji. Finn wysiada z samochodu i prosi, żeby zablokowała drzwi, choć nie czuje się dobrze z tym, że zostawia ją po ciemku. Ona nienawidzi ciemności. Kiedy wraca, słyszy jak ciężarówka rusza z zatoki parkingowej. Kierowca jedzie szybko, jakby się spieszył. Z oddali widzi zarys swojego samochodu, jedynego, jaki pozostał na parkingu, bo pozostałe zdążyły już odjechać. Kiedy się zbliża zauważa, że Layli nie ma w środku. Pomyślał, że zmieniła zdanie i postanowiła jednak skorzystać z toalety. Podjeżdża do pawilonu z toaletami i czeka. Ciemność wzmaga jego niepokój. Idzie na damską stronę i nawołuje ukochaną. Zaczyna się denerwować, bo nie ma jej w środku. Włącza latarkę w telefonie i obchodzi cały parking. Dzwoni na lokalny posterunek, a kiedy poszukiwania wezwanej policji nie dają rezultatów, jedzie na komisariat, gdzieś na poboczu autostrady A1 we Francji i skała zeznania. Mówi prawdę. Ale nie całą…
Intrygująca książka, trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Nieprzewidywalne zakończenie. Okazuje się, że to czego byliśmy tak pewni, to tylko zamaskowana prawda. Wydaje się wręcz niemożliwe, by taka sytuacja mogła mieć miejsce, a jednak…
Powieść wciągnęła mnie tak bardzo, że czytałam w każdej wolnej chwili. I za to właśnie tak bardzo lubię B.A. Paris . Na pewno sięgnę po każdą kolejną jej książkę!